Tak bym myślał gdyby nie to że czytam czasami jakieś książki które nakierowują moje zaangażowanie na konkretne sposoby wykorzystania tego co kiedyś wydawało się zmarnowane.
Więc czas który spędziłem na tanim sprzedawaniu mojego czasu na prowadzeniu spotkań komputerowych dla emerytów, teraz uważam za korzystny bo mam wyższą świadomość i mogę łączyć doświadczenia i pójść dalej nie tłumacząc nikomu dlaczego nie pracuje na etacie.
Na ten moment uważam że nie muszę być przyjacielem wielu osób, bo chcę się przyjaźnić w wybranymi osobami.
Moje zainteresowania rynkowe też nie będą dopasowane do oczekiwań wszystkich, będą na pewno fascynowały mnie i klientów którzy skorzystali z mojego wsparcia zawodowego.
Co może być pomocne w tym by klienci 1-natrafili na twoją propozycje 2-zechcieli zadzwonić czy skontaktować się w inny sposób ?
Najważniejszym elementem który powoduje że ktoś do nas ma wogóle ochotę się odezwać to natrafienie na interesujący temat, czy wręcz sposób rozwiązania jakiegoś problemu.
Dlatego nie ustaje w drodze do odnalezienia idealnego narzędzia dzięki któremu moje doświadczenie będzie odnajdywane i będzie prowadziło do kontaktu ze mną jako specjalistą od marketingowych opowieści.
Co więc zacząć realizować jeśli wszystko raczej już zostało wymyślone i chyba już nic nowego nie da się odkryć?
Moim zdaniem nie ma takiej możliwości bo zawsze znajdzie się narzędzie które odświeżone pozwoli ponownie działać i docierać do odbiorców.
![]() |
droga do sukcesu czasami bywa trudna |
W dobie mediów społecznościowych ludzie zbyt wiele poświęcają czasu na pisaniu treści na jednym portalu, tworząc świetną pożywkę dla reklam tam wyświetlanych. Za mało czasu poświęca się natomiast na zwyczajnym życiu które przenika się działaniami online oraz offline.
Z tego się biorą uzależnienia emocjonalne od urządzeń czy internetu, by być na bieżąco i nic nie stracić.
Równowaga w życiu jest bardzo ważna, dlatego postanowiłem zwolnic nieco i korzystać z innych niż trendowe sposoby komunikacji, zamiast degrengolady.
No więc jest upragnione forum na którym rozpisałem już klika przemyśleń i planuje nadal się rozpisywać, w oczekiwaniu na współuczestników nowego tworu. Spodziewam się że być może wciągu 6 miesięcy forum bedzie się pojawiało w wyszukiwarkach i osoby zainteresowane pozostawią swój komentarz do prezentowanej tam rzeczywistości.
Stworzyłem również miejsce gdzie TY również możesz się przywitać napisać kilka słów o sobie i zostawić link do ulubionej witryny :)
FORUM OFEROWNIKA - Przywitaj się
Masz inne pomysły jak wykorzystać stare dobre technologię do tego by na nowo z nich korzystać ?
Pozostaw komentarz na tym blogu bo warto.
Ta dziedzina rozwija się tak szybko, że wydaje mi się że to jeszcze nie wszystko co zobaczymy. :) Bardzo fajny wpis, czekam na kolejne!
OdpowiedzUsuńMożliwości promowania marki w sieci istnieje bardzo wiele i to od nas zależy co wybierzemy by promować się w internecie. Najpierw wystarczy rozpocząć analizę istniejących rozwiązań dla których wybrać będziemy możliwości reklamy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wypowiedzi, czy na dzień dzisiejszy jeszcze komuś zależy by z klientem się integrować czy wszyscy bedą jedynie sprzedawać do upadłego ?
OdpowiedzUsuńBędą powstawały coraz to nowsze metody, tego się już na pewno nie zatrzyma ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem dużo daje zaangażowanie i Twoja obecność w miejscach branżowych w sieci (np.tym blogu, czy forach). Niekoniecznie przełoży się to od razu na ilość klientów, ale Twoje zaufanie w branży. A to z czasem przyciągnie klientów.
OdpowiedzUsuńPomysłowość ludzi na nietypowe reklamy i sposoby promowania na pewno jeszcze nie raz nas zaskoczy.
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym źródłem reklam jest radio. Mam wrażenie, że reklamy radiowe skierowane są do grona dziwnych ludzi podobnego do tych, którzy je tworzą.
OdpowiedzUsuńArkadiusz, dobrze to ująłeś. Też nie cierpię reklam radiowych.
OdpowiedzUsuńInternet co chwilę nas zaskakuje. Firmy prześcigają się w coraz to nowszych metodach promowania. Myślę, że jeszcze wiele przed nami :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na forum, niestety wpisów brak. :(
OdpowiedzUsuń